Peacekeepers

RP/PVE/PVP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 30-03-2013 11:59:09

 Dea Akasha

Szeregowy

Skąd: Draenor
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 20
Punktów :   
Imię:: Dea Akasha
Nazwisko:: nie używa
Pseudonim:: Dea
Rasa:: Draenei
Klasa:: Kapłanka

Dea Akasha (przykład podania standardowego)

CZĘŚĆ FABULARNA


Dzień jest wyjątkowo upalny, a Ty znajdujesz się właśnie w starej części miasta Stormwind. Zmęczony/a postanawiasz udać się do karczmy, by tam ulżyć sobie kuflem zimnego piwa. Otwierasz drzwi, a Twój zmysł węchu atakowany jest natychmiast odorem potu stałych bywalców, różnymi zapachami (niekoniecznie przyjemnymi) wydobywającymi się z kuchni oraz alkoholem rozlanym na środku sali. Mimo wszystko, postanawiasz wejść do środka i coś zamówić. Podchodzisz do barmana i rzucając mu kilka monet na bar, prosisz o kufel piwa. Ten z uśmiechem zgarnia monety i wydaje Ci kufel złocistego trunku.
- Jesteś tu nowy/a, co? Nigdy wcześniej Cię tu nie widziałem. Jak się nazywasz? - zadaje Ci pytanie i patrzy na Ciebie z zaciekawieniem.
- Nazywam się Dea Akasha. Owszem przybyłam do miasta niedawno, jednak parę razy odwiedziłam tą karczmę. Widocznie nie masz pamięci do twarzy, a do innych części ciała. - powiedziała złośliwie widząc wzrok barmana skierowany na jej całkiem niezłych rozmiarów biust.
- Nie... Nie słyszałem o Tobie. Jednak chętnie się wszystkiego dowiem. Wyglądasz na ciekawszego rozmówcę, niż ta zgraja zapijaczonych obiboków. Skąd do nas przybyłeś/aś i w jakim celu? - Twój rozmówca wyraźnie stara się nawiązać z Tobą bliższy kontakt, jednocześnie nie zapominając o swoich obowiązkach. Właśnie chwycił za ścierkę, która nie wyglądała na zbyt czystą i zaczął nią wycierać mokre kufle.
- Tak łatwo nie odpuszczasz, co? - uśmiechnęła się i starając się nie zwracać uwagi na czystość ścierki dodała - Dobrze więc, powiem Ci. Jak większość przedstawicieli mojej rasy, przybyłam tutaj z Exodaru. Uprzedzając Twoje pytanie: 'dlaczego?' powiem Ci, że podróżowałam wraz z pewnym Paladynem, wykonując różne zlecenia. Ostatecznie doszło do tego, że przybyliśmy do Stormwind, by pobierać nauki w tutejszych świątyniach. Zawiązaliśmy również umowę z władcą, że w zamian za siedzibę, staniemy się strażnikami pokoju. Jednak tak naprawdę spiskujemy, jak zdobyć kontrolę nad światem... - kapłanka mówiąc ostatnie słowa puściła do barmana oczko i wypiła resztę alkoholu z kufla.
- O proszę! Ciekawe rzeczy opowiadasz. Wiesz co? Polubiłem Cię. Jesteś bardzo ciekawą osobą. Masz - podaje Ci kufel piwa - Na koszt firmy! - puszcza do Ciebie oczko i na chwilę znika za drzwiami kuchni by sprawdzić ile czasu trzeba czekać na gulasz, bo goście się już niecierpliwią. W końcu widzisz jak wychodzi z tamtego pomieszczenia młoda, atrakcyjna kobieta niosąca na tacy dwie misy dania. Podchodzi z nim do jednego stolika i kładzie przed dwójką podpitych gości. Gdy Ci zobaczyli szarobrązową papkę na swoim talerzu, a w niej pływające dziwne kawałki czegoś w niczym nie przypominającego mięsa, zaczęli wrzeszczeć:
- Co to do cholery ma być?! Kpisz sobie z nas dziewko? - Jeden z nich chwycił ją za włosy tak, że kobieta nie mogła się ruszyć. Zapiszczała ze strachu gdy zobaczyła podnoszącego się drugiego mężczyznę i zmierzającego w jej kierunku. Zrobił zamach i z całej siły uderzył ją w twarz. Z nosa pociekła jej cieniutka strużka krwi. Nikt z obecnych w karczmie nie zareagował. Niektórzy zdawali się w ogóle nie dostrzegać tej sytuacji, a inni oczekiwali rozwoju wypadków. Nawet barman, który już wrócił, zajął się ustawianiem butelek z winem ignorując całe zajście. Kobieta była  całkowicie zdana na ich łaskę. Krzyknęła tylko:
- Pomocy! - i przelotnie spojrzała w Twoje oczy...
- No proszę...Któż to potrzebuje mojej pomocy... - szepnęła kapłanka, widząc barmankę, która kiedyś oblała ją winem, podczas jej spotkania z Laarizem. - No dobrze... Panowie, zostawcie tą panienkę. Chyba... Że chcecie zabawić się ze mną. Nie gwarantuję wam jednak, że wyjdziecie z  tego cało.
Dwóch mężczyzn słysząc Twoje słowa wybuchnęło śmiechem.
- Lepiej się w to nie mieszaj, to może Cię oszczędzimy - i wrócili do znęcania się nad kobietą. Zerwali z niej górną część ubioru, pozostawiając ją w samym tylko staniku. Dziewczyna chciała się wyrwać, jednak byli oni zbyt silni. Jedyne co mogła robić to krzyczeć i błagać ich by przestali.
- No to teraz zobaczycie, jak namiętna w tym co robi potrafi być Draenei'ska kapłanka - Zanim mężczyźni zareagowali w jakikolwiek sposób, Dea skupiła w sobie całą swoją moc. W karczmie zrobiło się jakby ciemniej, a ona sama otoczona została mrokiem. Zamknęła oczy i... Nagle krzyknęła tak przeraźliwie, że ludzie zaczęli uciekać w popłochu nie wiedząc, gdzie się ukryć przed jej szałem. Jej oczy stały się puste, nie przejawiały żadnych uczuć co sprawiło, że wyglądała na... Martwą? Mężczyźni zrozumieli, że popełnili błąd. Stali jednak w miejscu jak sparaliżowani. Kapłanka powoli uniosła swoje ręce w ich stronę. Wszyscy spodziewali się najgorszego... Jednak usłyszeli tylko delikatny i melodyjny szept. Po chwili ciała mężczyzn pokryły się okropną wysypką, a oni sami zaczęli drapać się po całym ciele, zwłaszcza po miejscach intymnych.
- Teraz już nigdy, nie tkniecie żadnej kobiety... - powiedziała z uśmiechem, jednocześnie przeganiając cienie dookoła siebie. Znów była normalna...


Późnym popołudniem, postanowiłeś/aś udać się do portu. Trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi, a i może jakieś ciekawe zlecenie Ci wpadnie? W końcu jesteś tu nowy/a i trochę pieniędzy by się przydało. Nagle czujesz dziwne uczucie. Ktoś Cię.... Śledzi? Odwracasz się i nie dostrzegasz nikogo. Postanawiasz się tym nie przejmować i iść dalej. Dostrzegasz jednak kartkę leżącą przed Tobą. Nie było jej tam wcześniej. Schylasz się po nią, rozkładasz i czytasz:

'Wiedziałem, że będziesz ciekawym nabytkiem. Oczekuj nadchodzących wydarzeń, gotowa na zmiany...'




CZĘŚĆ POZA KLIMATEM


Imię: Dominika
Wiek: 21 wiosen
Klasa: Kapłanka
Specjalizacje: Moc cienia
Profesje: Zbieranie ziół, produkcja magicznych zwojów oraz run
Preferowany rodzaj rozgrywki: RP/PvP/PvE/Obijanie się
SS z ekranu logowania:
http://oi45.tinypic.com/2vmah76.jpg

- Opowiedz nam coś o sobie (czym się interesujesz, zajmujesz etc.) :)
Uwielbiam gry w stylu wow'a (pod warunkiem, że nie trzeba sterowac na klawiaturze;x). Uwielbiam muzykę wszelkiego rodzaju, jednak największa miłością pałam do zespołów takich jak: WT, Nightwish, SGU, folkowo-metalowych, pirackiego metalu jak i szant :) Uwielbiam czytać książki oraz pisać. Wypracowania do szkoły zawsze miały ok 10-40 stron :) Uwielbiam również dzieci i zwierzęta:)
Jestem osobą raczej pogodną i zazwyczaj bezkonfliktową. Zazwyczaj, gdyż często bronię swojego zdania do ostatniej chwili co może ludzi we mnie drażnić. Ja jednak cenię u siebie ten upór. Na co dzień pracuję w gastronomii co wielu bawi... Ja jednak poznaję w pracy naprawde wspaniałych ludzi i to mi do szczęścia wystarczy, gdyż jestem osobą bardzo towarzyską (choć na początku nieśmiałą). Myślę, że całej reszty dowiecie się o mnie w praniu.
- Dlaczego postanowiłeś/aś do nas dołączyć?
W moim przypadku pytanie powinno brzmieć: dlaczego postanowiłaś być współzałożycielką bractwa. Prosta odpowiedź. Chcę pokazać innym, że gra z klimatem może być naprawdę interesująca i że tzw. 'progress' to nie wszystko. Czasem warto postawić na social, a cała reszta przyjdzie sama :)
- Czego od nas wymagasz?
Od bractwa wymagam zaangażowania, dobrej atmosfery i kupy śmiechu!


Pozdrawiam, wasza maskotka gildyjna :)


Bądź mi przyjacielem, a obronię Cię mocą światła;
bądź mi wrogiem, a zniszczę Cię mocą cienia.

Offline

 

#2 31-03-2013 11:07:29

Mistrz Gry

Wszechmocny

Skąd: Wszechobecny
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 38
Punktów :   

Re: Dea Akasha (przykład podania standardowego)

PODANIE ZAAKCEPTOWANE

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.otservlist.pun.pl www.hardstyle-ownia.pun.pl www.alkoholizm-forum-wiedzma.pun.pl www.ef81.pun.pl www.photoshoptutorials.pun.pl