Peacekeepers

RP/PVE/PVP


#1 02-04-2013 14:37:56

 Dea Akasha

Szeregowy

Skąd: Draenor
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 20
Punktów :   
Imię:: Dea Akasha
Nazwisko:: nie używa
Pseudonim:: Dea
Rasa:: Draenei
Klasa:: Kapłanka

Dea Akasha - kapłanka słysząca głosy

Imię: Dea Akasha

Nazwisko: Nie używa

Pseudonim: Dea

Wiek: 35 lat

Specjalizacja: Magia cienia

Profesje: Zbieranie roślin, zaklinanie zwojów i wytwarzanie silnych run



http://oi45.tinypic.com/90ob55.jpg Wygląd:

Naprawdę zjawiskowa istota, jednak czego innego spodziewać się po córce pierwotnych Draenei? Rysy jej twarzy były bardzo delikatne, jednak na jej policzku, pod prawym okiem, widoczna była blizna w kształcie krzyża. Pamiątka z początków nauki, gdy nie potrafiła zapanować nad swoją mocą. Jej włosy kiedyś były białe, tak jak i u jej matki. Z czasem jednak przybierały ciemniejszy odcień, aż ostatecznie stały się koloru szarego z domieszką fioletu lub granatu (zależnie od światła jakie na nią padało). Dodało jej to powagi. Jeśli chodzi o jej oczy... Gdy była bardzo smutna przybierały barwę pochmurnego nieba. Gdy przepełniało ją szczęście, istoty wpatrujące się w jej oczy tonęły w falach błękitnych oceanów. Gdy zaś coś rozgniewało ją, delikatne odcienie zmieniały się w głęboki granat i dosłownie przepełniały strachem serca wrogów. Jako, że jej cera nie była ani wyjątkowo ciemna, ani wyjątkowo jasna efekt jej oczu był tym bardziej zjawiskowy. Jeśli chodzi o wzrost... Wiadomo, że Draenei są bardzo wysocy. Ona sama nie wybijała się poza normy ani odrobinę. Jej sylwetka była raczej smukła, chociaż miejscami była bardzo kobieco zaokrąglona. Najchętniej zakładała swoją białą szatę ceremonialną. Była to długa suknia obszyta koronką, idealnie przylegająca do jej ciała. Strój ten sprawiał, że wyglądała bardzo.... Eterycznie? Z cała pewnością przykuwała wzrok zarówno mężczyzn jak i kobiet. Ta 'inność' otaczającej ją mrocznej aury przerażała ich, ale również fascynowała. Jednak każdy byłby zmęczony będąc przez cały czas istotą tak bardzo wyróżniającą się z tłumu, dlatego też Dea często zakładała najzwyklejsze spodnie i koszule, a twarz skrywała pod kapturem ciemnej peleryny. Jedyne na co zwracała uwagę zawsze to to, żeby jej ubiór był bardzo kobiecy. Lubiła czuć się kobieco i nic nie dało się na to poradzić. W swoim stroju miała również miejsce na różdżkę, która rozświetlała jej mrok, gdy ten zbytnio przejmował nad nią kontrolę. Rózga była jej amuletem dodającym jej odwagi w najtrudniejszych chwilach. Była jednak też jej słabą stroną. Gdyby nagle zniknęła...



Charakter:

Trudno określić jaką osobą była. Nocami często samotnie chodziła nad jezioro wpatrywać się w blask księżyca. Lubiła wtedy marzyć o lepszym życiu. Gdy jednak słońce wstawało, zmieniała się całkowicie. Była beztroską dziewczyną, potrafiącą jak nikt uwodzić mężczyzn i czerpać z tego korzyści. Jednak na pierwszym miejscu zawsze stawiała dobro tych, których kochała. Gdy sytuacja tego wymagała, potrafiła być spokojna, opanowana, jednak o wiele więcej frajdy sprawiało jej bycie porywczą, nieokiełznaną i wyzwoloną. Kiedy ktoś raz jej podpadł potrafiła go bardzo subtelnie doprowadzać do szału przez wiele lat. Czy była mściwa? Może odrobinę. I chociaż często robiła dobrą minę do złej gry, nie można było powiedzieć, że jest fałszywa lub dwulicowa. Szczerze obnosiła się ze swymi uczuciami (i prawdopodobnie nie była to cecha charakteru, która sprawiała, że ludzie ją darzyli jakimiś pozytywnymi uczuciami). Lubiła też pyskować, chociaż dla większości była miła. Można powiedzieć, że była jak woda. Mogła sprawiać wrażenie spokojnej, lecz jej nurt mógł okazać się zdradziecki. Była świetną pozorantką i aktorką. Miała jednak jedną bardzo istotną wadę. Trudno jej było dogadać się z kobietami. Kontakty z mężczyznami były o wiele prostsze. Mogło to być spowodowane faktem, że nie potrafiła dojść do porozumienia z własną matką już od najmłodszych lat. Jedyną jej ostoją byli przyjaciel Laariz i jej nauczyciel Ektelion. To głównie ich zasługa, że stała się tym, kim jest teraz. Najważniejsze w niej jest jednak to, że pomimo otaczającej ją aury mroku i zła, ona wciąż dzielnie walczy by być dobrą...


http://oi48.tinypic.com/rsbghz.jpg Historia:

Jej historia nie zaczyna się w chwili jej narodzin w Draenorze. Przez kilka lat nie wydarzyło się nic wartego uwagi. Była córką pierwotnych Draenei. Jej ojciec najpierw przez długi czas był kapłanem światła, tak jak i jej matka. Jednak po pewnym czasie jego życie zmieniło się i wstąpił do zakonu Paladynów, tak samo jak Ektelion. Jednak dla jej ojca los nie był łaskawy... Został on poddany niszczycielskiej magii, która go 'wypaczyła'. Osiedlił się gdzieś na bagnach smutku mając nadzieję, że da się ten efekt jakoś odwrócić. Jednak mylił się bardzo. Nie będąc w stanie żyć z dala od rodziny i ojczyzny... Oszalał. Jego ukochana żona jak i dzieci nigdy więcej go nie zobaczyły. Rodzina powoli się rozpadała, aż w końcu przy matce pozostała tylko malutka Dea. Jednak nie miała szczęśliwego życia. Matka nie potrafiła myśleć o niczym innym, jak o losie który spotkał jej męża. Małe dziecko było zdane wyłącznie na siebie. Na szczęście pojawił się jednak Ektelion. Stary znajomy rodziny, jeśli można tak powiedzieć. Postanowił on przygarnąć dziewczynkę pod swoje skrzydła i od tej pory była jego uczennicą. Uważnie słuchała wszystkich wykładów o magii światła. Leczenie innych, pomoc im... To wszystko ją fascynowało. Jednak sama nie potrafiła zbyt wiele się nauczyć. Martwiło ją to, gdyż nie chciała zawieść swego mistrza, który był dla niej jak ojciec i nie opuszczał jej ani na krok. Mała Dea bardzo szybko dorastała i z dnia na dzień stawała się co raz piękniejszą kobietą. Jednak wciąż i wciąż zaklęcia nie wychodziły jej. Pewnej nocy nie mogła znieść mysli, że każdego dnia zawodzi Ekteliona. Wzięła w swe dłonie sztylet i postanowiła zakończyć swój żywot. Gdy już miała to zrobić, usłyszała w swej głowie głosy namawiające ją do tego. W tej samej chwili doznała oświecenia. Zaczęła z nimi walczyć, jednak powoli cienie i złe duchy opanowywały jej ciało. W ostatniej chwili udało jej się wyrwać spod ich wpływu i jedyne co sobie zrobiła była podłużna blizna na prawym policzku, tuż pod okiem. Dziewczyna zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech. Po chwili ręka ze sztyletem znów zblizyła się do jej zakrwawionej twarzy. Dziewczyna zrobiła drugie nacięcie... Odłożyła sztylet i dotknęła rany delikatnie się uśmiechając. Wyszeptała jedno z zaklęć, których nauczył ją Ektelion i rana zagoiła się, jednak na policzku połyskiwał jej delikatnie złoty krzyżyk.

Gdy opowiedziała o całym zajściu swojemu mistrzowi, wszystko stało się dla niego jasne. Dziewczynka również uległa wpływom złej magii tak, jak jej ojciec. Jednak dzięki temu, że Ektelion był przy niej, że miała styczność z magią światła... W pewnym stopniu udało się zatrzymać ten niszczycielski proces. Dea stała się nie kapłanką światła, a kapłanką cienia. Jej matka gdy się o tym dowiedziała, wpadła w jeszcze większą depresję. Nie chciała mieć nic wspólnego ze swoją córką. Od tamtej pory, Dea została bez rodziny. Przestała posługiwać się swoim nazwiskiem... Przez jakiś czas wraz z nauczycielem starali się opanować to co w niej się budzi, jednak nie dawało to większych efektów. Dziewczyna musiała sobie sama z tym poradzić. Ich drogi się rozeszły.

http://oi49.tinypic.com/ang661.jpg

Dea Akasha udała się do Exodaru i tam wiodła w miarę spokojne życie, pracując nad magicznymi zwojami oraz wytwarzając runy. Dorosła tam. I pewnie żyłaby tam do dziś, gdyby nie spotkała Laariza... On również był kiedyś uczniem Ekteliona i spędzała z nim długie godziny na zabawie. To spotkanie po latach i wszystko co od niego usłyszała o jego przygodach... Zapragnęła zmian! W końcu zaczęli podróżować razem. Ich droga skończyła się w stolicy ludzi, mieście Stormwind. To tam oboje chcieli uczyć się w zakonach. Jednak Dei nie chciano tam. świątynie światła nie są miejscem dla kapłanki cienia. Na nic zdały się tłumaczenia, że jest dobra i panuje nad sobą. Odmowa szkolenia jej, była ostatecznym ciosem. Upadła na kolana i zaczęła płakać. Poczuła się bezsilna, znów w jej głowie pojawiły się głosy, a złe moce opanowały jej ciało i umysł. Dookoła niej pojawiła się mroczna aura, przerażająca wszystkich dookoła. Z ust młodej kapłanki wydarł się przeraźliwy krzyk, a wszyscy zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy, poza jednym kapłanem. On podszedł do niej i powiedział: "Biedne dziecko... Zajmę się Tobą", po czym mocno ją przytulił. Był to ojciec Benjamin, jeden z ważniejszych kapłanów w świątyni. Gdy Draenei spojrzała w jego oczy, zrozumiała wszystko. Był taki sam jak ona, jednak potrafił nad tym zapanować i wciąż pozostawał dobry. To dało jej nadzieję. Nadzieję, że może zacząć nowe, lepsze życie. Od tej pory pobierała u niego nauki. Szybko opanowała podstawy magii i poczuła, że w końcu jest sobą. I choć czasem nie potrafi nad sobą zapanować, to światło różdżki, którą od niego dostała, potrafi zdziałać cuda...



Plotki:

- "Podobno mistrz Ektelion nie darzył jej wyłącznie ojcowską miłością..." - jedna z kapłanek, nauczająca wraz z Ektelionem magii światła.

- "Podobno jej ojciec nie oszalał. Pogłoski mówią, że zawarł jakieś przymierze z Demonami i do dziś niesie śmierć i zagładę w okolicach bagien smutku..." - jeden z pierwotnych Draenei.

- "Ta ździra stroni od kobiet... Nic dziwnego skoro uwodzi wszystkich mężczyzn, nawet tych zajętych" - barmanka z karczmy znajdującej się w starej części miasta.

- "Widzieliście krzyżyk pod jej okiem? Podobno kiedyś duchy opanowały ją do tego stopnia, że sama to sobie zrobiła. Chciała się zabić, jednak była na tyle silna, że skończyło się na bliźnie. Wyjątkowo dziwnej..." - jedna ze szkolnych znajomych Dei i Laariza.


Bądź mi przyjacielem, a obronię Cię mocą światła;
bądź mi wrogiem, a zniszczę Cię mocą cienia.

Offline

 

#2 03-04-2013 12:35:06

Mistrz Gry

Wszechmocny

Skąd: Wszechobecny
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 38
Punktów :   

Re: Dea Akasha - kapłanka słysząca głosy

Poziom postaci: 1

Specjalizacja: Kapłanka cienia

Profesje: Zbieranie ziół, zaklinanie zwojów i wytwarzanie magicznych run

Inne:
- Uczestniczyła w 'wieczorku zapoznawczym'.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shinobi-rpg.pun.pl www.brodywioskacudow.pun.pl www.lenastarskailatoszek.pun.pl www.scaniatransportvs.pun.pl www.fortressmu.pun.pl