#1 31-03-2013 23:44:55

Salam

Szeregowy

Zarejestrowany: 30-03-2013
Posty: 4
Punktów :   
Imię:: Abdul Salam
Pseudonim:: Arab
Rasa:: Człowiek

Salam

CZĘŚĆ FABULARNA



Dzień jest wyjątkowo upalny, a Ty znajdujesz się właśnie na targu miasta Stormwind. Zmęczony postanawiasz udać się pod drzewo rosnące na środku placu, by tam ulżyć sobie i schować się w cieniu choć na moment. Siedzi tam już jeden mężczyzna, który ewidentnie nie przejmuje się całym zgiełkiem panującym na targowisku. Zerkając na niego od razu zwracasz uwagę na jego zadbany strój i szczery uśmiech - wydaje się być godny zaufania. Dołączasz do niego, a ten w mig odwraca głowę w twoją stronę. Po chwili milczenia ten zwraca się do Ciebie.
- Jesteś tu nowy, co? Nigdy wcześniej Cię tu nie widziałem. Jak się nazywasz? - zadaje Ci pytanie i patrzy na Ciebie z zaciekawieniem.
- Jestem Salam. Handlarz-podróżnik. Coś potrzeba? Salam i brat to rozwiązanie, kilka dni - towar jest! Racja, w mieście jestem od niedługo. Wraz z moim bratem dużo podróżujemy i handel robimy! Coś potrzeba? Jedno słowo - towar jest! - Wyglądało na to, że mężczyzna ma problem z językiem, prawdopodobnie życie poza domem pozbawiło go kilku szarych komórek.
- Nie, nic nie potrzeba... Nie słyszałem o Tobie. Jednak chętnie się wszystkiego dowiem. Wyglądasz na ciekawszego rozmówcę, niż ta zgraja miastowych oszołomów. Skąd do nas przybyłeś i w jakim celu? Nie wyglądasz na miejscowego. - Mężczyzna uważnie przyglądał się Twojej twarzy. Broda, którą posiadasz na pewno przykuła jego uwagę. Twój rozmówca wyraźnie stara się nawiązać z Tobą bliższy kontakt.
- Salam i brat przyjechał z południa. Piaskowe krainy, to dopiero było życie! - Człowiek pustyni na chwilę zamyślił się, prawdopodobnie wspominał dom. - Po co jestem w Stormwind? Handel przyjacielu! Handel! Tu coś kupie, tam coś sprzedam, a za darmo nic Ci nie dam!
- O proszę! Ciekawe rzeczy opowiadasz. Wiesz co? Polubiłem Cię. Jesteś bardzo ciekawą osobą. Masz - podaje Ci jabłko, które wyciągnął z worka leżącego obok niego - Smacznego! - puszcza do Ciebie oczko i na chwilę zerka w niebo odcinając się kompletnie od rzeczywistości.
W tej samej chwili do stoiska z sukniami, które prowadziła piękna kobieta podeszło dwóch niezbyt atrakcyjnych mężczyzn. Wyraźnie było po nich widać, że nie są trzeźwi, a alkoholem czuć od nich było na kilka metrów.
- Szo tu sprzedajeeesz ciekawego? Może szobie przerwę kobitka zrobi z nami? - Jeden z nich chwycił ją w pasie i starał się odciągnąć na bok. Stawiała wyraźny opór, ale nie wzywała straży. Drugi widząc, że nie jest ona nimi zainteresowana złapał ją za włosy tak, że kobieta nie mogła się ruszyć. Zapiszczała tylko ze strachu gdy zobaczyła, że nikt nawet nie ruszył się by jej pomóc. Zrobiła zamach i z całej siły uderzyła go w twarz. Z nosa pociekła mu cieniutka strużka krwi. Zdenerwowany pijaczyna zaczął ciągnąć ją za jej stragan. Niektórzy zdawali się w ogóle nie dostrzegać tej sytuacji, a inni oczekiwali rozwoju wypadków. Nawet mężczyzna siedzący z Tobą pod drzewem nie zdawał się przejmować całą tą sytuacją, nadal oglądał niebo ignorując całe zajście. Kobieta była  całkowicie zdana na ich łaskę. Krzyknęła tylko:
- Pomocy!
Stwierdziłeś, że nie możesz czekać dłużej i sam postanawiasz pomóc. Rzucasz tylko szybkie spojrzenie na mężczyznę spod jabłoni i ruszasz w kierunku straganu.
- Zostawcie ją chlejusy!
Dwóch mężczyzn słysząc Twoje słowa wybuchnęło śmiechem.
- Lepiej się w to nie mieszaj, to może Cię oszczędzimy - Powiedział jeden z nich, czknął i wrócił do znęcania się nad kobietą. Zerwali z niej górną część ubioru, pozostawiając ją w samym tylko staniku. Dziewczyna chciała się wyrwać, jednak byli oni zbyt silni. Jedyne co mogła robić to krzyczeć i błagać ich by przestali.
- Sejmitar! - Krzyknąłeś w stronę wozu, na którym siedział Twój brat. Ten długo się nie zastanawiając wyciąga szablę i rzuca ją w Twoim kierunku. Bez najmniejszego zawahania łapiesz ją i kierujesz ją w stronę oprawców. Ci tylko zerknęli na Ciebie z politowaniem. Dwa szybkie cięcia i obaj stali na środku targowiska bez spodni. Uśmiechając się lekko pod wąsem mówisz:
- Mam być mniej dokładny?
Nie minęło kilka sekund, a mężczyźni w podskokach łapiąc swoje spadające spodnie uciekali środkiem miasta. Kobieta podziękowała Ci i po chwili już wróciła do swoich codziennych zajęć, a Ty wróciłeś do swojego brata.
- Ciężki dzień, co? - Wymienili się uśmiechami.


Późnym popołudniem, postanowiłeś udać się do portu. Trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi, a i może jakieś ciekawe zlecenie Ci wpadnie? W końcu jesteś tu nowy i trochę pieniędzy by się przydało. Nagle czujesz dziwne uczucie. Ktoś Cię.... Śledzi? Odwracasz się i nie dostrzegasz nikogo. Postanawiasz się tym nie przejmować i iść dalej. Dostrzegasz jednak kartkę leżącą przed Tobą. Nie było jej tam wcześniej. Schylasz się po nią, rozkładasz i czytasz:

'Widziałem całe zajście na targu. Myślę, że nam się przydasz. Przyjdź dziś do zamku znajdującego się na południu od stolicy... Możesz tylko zyskać.'




CZĘŚĆ POZA KLIMATEM


Imię: Przemysław, chociaż osobiście jakoś za nim nie przepadam.
Wiek: 19 lat
Klasa: Paladyn-sprzedawca kebabów!
Specjalizacje: Na docelowym 80 lvlu - prawdopodobnie holy.
Profesje: Tkactwo i inżynieria.
Preferowany rodzaj rozgrywki: Wspólny. Nie będę, się rozdrabniał czy wolę pve, pvp czy rp, tu nie chodzi o to tylko o ludzi!
SS z ekranu logowania:
http://img833.imageshack.us/img833/1662/wowscrnshot033113214827.jpg



- Opowiedz nam coś o sobie (czym się interesujesz, zajmujesz etc.) :)
Aktualnie jeszcze się uczę - trzeci rok w szkole zawodowej na kierunku ślusarz. Kierunek edukacji przez wielu uważany za śmieszny i godny politowania, bo kto by szedł do zawodowej. Uważam, że wiedza i umiejętności bardziej praktyczne życiowo są cenniejsze. W życiu nigdy nie stawiam sobie poprzeczki zbyt wysoko i przez to jestem szczęśliwym człowiekiem - zawsze osiągam ustalony sobie cel mimo tego, że jestem choooooolernie leniwy. Jeżeli o zainteresowania chodzi, to.. chyba nie mam jednego konkretnego, jestem uniwersalny, trochę tego, trochę tamtego (chociaż podobno to co jest do wszystkiego to jest do niczego). Muzyka? Trudno nazwać to zainteresowaniem, ale lubię. Nie mam konkretnego ulubionego gatunku - słucham muzyki, dobrej, takiej co wpada mi w ucho. Fakt, faktem, przeważa u mnie grindcore - muzyka dla popaprańców. Literatura to tylko i wyłącznie fantastyka, tyle.
Uważam się za spokojnego, zrównoważonego emocjonalnie gościa, ale mam swoje odchyły od normy (całe szczęście raczej pozytywne). Towarzyski, niekaralny, bez nałogów pozna panią do lat 20.

- Dlaczego postanowiłeś do nas dołączyć?
Odpowiedź bardzo prosta - przez resztę osób znajdujących się w gildii. Są tu osoby, które mogą pamiętać mnie jeszcze z czasów LmA oraz nowi ludzie, których bardzo chętnie poznam. Jako bonus uznaję tryb rozgrywki jaki prowadzicie - RP.

- Czego od nas wymagasz?
No to może zacznijmy. To będzie tak... brzmi strasznie co? Jak jakaś lista życzeń na święta rozpieszczonego dziecka. Nie mam wymagań. Liczy się tylko dobra, miła atmosfera, która panuje w gildii.

- Coś od siebie:
Na koniec pozwolę sobie dodać małe postscriptum. Postanowiłem trochę zmienić część fabularną na potrzeby moje oraz mojego znajomego, który też niedługo złoży tutaj podanie. Mamy zamiar odgrywać pewien (nie da się ukryć) ciekawy duet.
Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez Salam (01-04-2013 21:52:08)


عند الفوز - جعل الألم عند إعطاء - تغذية

Offline

 

#2 02-04-2013 11:11:19

Mistrz Gry

Wszechmocny

Skąd: Wszechobecny
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 38
Punktów :   

Re: Salam

Podanie zaakceptowane

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.budownictwo91b7.pun.pl www.cold-wars.pun.pl www.waszaklasa.pun.pl www.hvo.pun.pl www.swiat-pokemon.pun.pl