Peacekeepers

RP/PVE/PVP


#1 31-03-2013 04:19:56

 Ektelion GM

Wódz

Zarejestrowany: 04-03-2013
Posty: 17
Punktów :   
Imię:: Ektelion
Nazwisko:: Nie używa.
Pseudonim:: Draenei
Rasa:: Draenei
Klasa:: Rycerz Śmierci

Ektelion (przykład podania własnego)

To był kolejny ciepły letni wieczór, jak co dzień strażnicy gildii odpoczywali po dniu służby, w sypialniach zasypiało właśnie kilku z nich znużonych patrolowaniem wschodnich krańców, w bibliotece magowie zrzucali kurz ze starych ksiąg i manuskryptów, w kuźni ogień już dawno zagasł, a na sali balowej panowała wrzawa i dobra zabawa, co nie miara było wartkich rozmów i przechwałek, trunek zaś lał się strumieniami powolnie uszczuplając zapasy zamku. W tym samym czasie u bram zamkowych warte pełniło dwóch strażników, nie pocieszeni swoimi obowiązkami co rusz zagadywali do siebie popijając zawartość swoich manierek.
- Że też dziś przypadła nam warta gdy taka uczta się tam wyprawia. - odpowiedział jeden zagryzając usta w grymasie.
- Nic nie poradzisz na to jak powiedział mistrz ktoś musi robić aby bawić się miał kto.... Ale fakt że na nas padło i to znowu jest wielce nie sprawiedliwy, a przecież wiadomo że i tak nic tu się nie dzieje... - mówiąc to pociągną z manierki.
     Nagle powietrze się poruszyło i chłodny wiatr przebiegł koło nich, mężczyzn przeszły dreszcze, a po chwili dobiegł ich głos ociężałych końskich kopyt uderzających jak młot o brukowaną drogę, strażnicy spojrzeli się na siebie i kiwnęli jeden do drugiego, wtedy ze ściany lasu wyłonił się zwieszony koński łeb z jego nozdrzy tryskało powietrze rozświetlające się niebieskawa łuną, wierzchowiec uniósł głowę a jego oczy zapłonęły błękitnym płomieniem, strażnicy krzyknęli szybko kładąc ręce na rękojeściach mieczy.
- Kim jesteś i czego tu chcesz odpowiadaj natychmiast!!!
     Zwierze poruszyło się, po chwili z jego grzbietu zsiadła ogromna postać, ziemia lekko zadrżała gdy na niej staną, w ręku trzymał wielki topór, zwrócił się w ich stronę i niskim głosem odpowiedział.
- Jestem Ektelion i przybyłem spotkać się z waszym mistrzem...
- Czemu niby nasz mistrz miałby chcieć się spotkać z tobą??? Idź stąd i wróć za dnia a wtedy zastanowimy się nad wpuszczeniem ciebie... - odpowiedział stanowczym głosem i obydwoje dobyli mieczy.
- Nie zrozumieliście ja muszę spotkać się z waszym mistrzem... - mówiąc to zrobił krok, mężczyźni ruszyli mu na przeciw lecz nim byli w stanie zrobić krok łańcuchy ukute z lodu oplotły ich uniemożliwiając jakikolwiek ruch.
     Ektelion powoli przeszedł koło nich a za nim podążała karłowata zgarbiona postać, weszli do korytarzy zamku, i kierowali się za odgłosami uczty mijając przechadzających się rekrutów spoglądających na niego i towarzyszącego mu ghula z obawą, minęli bibliotekę z której uczeni zerkali na dwóch zamkowych gości. Wreszcie doszedł do wrót komnaty, jednym ruchem otworzył drzwi w wszedł do środka, momentalnie wrzawa ucichła i z lekkim oburzeniem członkowie gildii zaczęli się przyglądać potężnie zbudowanej postaci w drzwiach z za której wyglądał nieumarły towarzysz.
- Przedstaw się obcy i lepiej szybko powiedz czego tu szukasz, a dla twojego bezpieczeństwa odłóż broń. - powiedział poważnym tonem mistrz gildii wstając ze swojego miejsca.
- Imię które nosić będę to Ektelion, w języku mego ludu oznacza to "ten którego należy zapomnieć", dawniej jednak mogłeś mnie znać chłopcze jako Ekil'Jar - mówiąc to zdjął kaptur ze swojej głowy i z zamkniętymi oczami i pochyloną głową czekał na odpowiedz młodego Paladyna.
- Mistrzu to ty!? wszędzie ciebie poszukiwaliśmy!!! Ja i Dea myśleliśmy że nie żyjesz - Paladyn zaczął przechodzić pomiędzy swoimi towarzyszami szukając po sali młodej Draenei aby i ona mogła zobaczyć ich dawno zaginionego nauczyciela gdy jednak już stał przed nim za drzwiami zebrało się kilku wartujących dziś strażników zdyszanych od biegu i stojących za nimi magów gotowych do walki. - Nauczycielu co to ma znaczyć? - Odpowiedział ze zmartwieniem.
- Chłopcze... Twój mistrz nie żyje.... - mówiąc to uniósł głowę i otworzył oczy a z pod jego powiek wybuchły błękitne płomienie, Paladyn widząc to cofną się a ludzie na sali poderwali się szykując do walki. - Nie przybyłem tu z nikim walczyć, ani też nie licząc na zrozumienie czy łaskę, jeśli chcecie mnie zabić nim powiem co mam do powiedzenia proszę, może wam się to uda i ta przeklęta moc nie zmusi mnie bym wstał znów, jeśli jednak dacie mi tę jedną szanse będę wam wdzięczny...
- Niech mówi! - Odezwał się lekki kobiecy głos z drugiego końca pomieszczenia. a cała sala uspokoiła się.
- Dea..... - Wyszeptał cicho - Dziękuję, wiem że patrzycie na mnie jak na potwora, nie dziwie wam się, a nawet sam postrzegam to czym teraz jestem jako monstrum, ale los nie pozwolił mi odpocząć i mam wam do przekazania ważną nowinę, na północy zbudziło się wielkie zło, i świat będzie was potrzebował!!! Wzywam was abyście stanęli do walki!!!
- Skoro nie da się ciebie zabić to czemu ty i tobie podobni nie pójdziecie sami walczyć z tym złem o którym mówisz, przydacie się przynajmniej na cokolwiek. - odezwał się głos z tłumu a ludzie zaczęli mu przytakiwać.
- Jako jeden z Rycerzy Ebonowego Ostrza stanę na wezwanie ale co wy powiedzie swym synom i córkom gdy zapytają co wy zrobiliście, co odpowiecie??? Staliśmy i patrzyliśmy jak banda umarłych umiera bez końca starając się nas ochronić!!! Daleko na północy dzielni ludzie przelewają swoją krew, pot i łzy abyście wy tu mogli spokojnie ucztować. Jeśli nie chcecie pokazać swoją wartość podążcie ze mną, jeśli jednak nie to wracajcie do uczty póki jeszcze macie za co pić... Ja umarłem już raz za tę sprawę i umrę i tysiąckroć jeśli to konieczne dla dobra tych których należy bronić... - Na sali zapanowała cisza każdy spuścił głowę, Rycerz z Północy odwrócił się i zaczął już wychodzić gdy młody Draenei chwycił go za ramie.
- Ektelionie, tak? - zapytał ciepło. - nie powiem za wszystkich że samotnie udam się na północ, ale może rozważ propozycje abyśmy podążali tam razem jako członkowie tej samej gildii... - Odwrócił się do wszystkich. - Czy zgadzacie się aby zapisać nasze imiona na tablicach chwały!!!???



CZĘŚĆ POZA KLIMATEM


Imię: Piotr
Wiek: 23 lata
Klasa: Rycerz Śmierci
Specjalizacje: Magia Krwi
Profesje: Zaklinanie, Kowalstwo, Tkactwo, Inżynieria, Górnictwo
Preferowany rodzaj rozgrywki: Dowolny
SS z ekranu logowania:http://s1.zmniejszacz.pl/111/wowscrnshot_033013_184920__81705.jpg


- Opowiedz nam coś o sobie (czym się interesujesz, zajmujesz etc.) :)
Jestem Instruktorem w agencji turystycznej GeoTravel, ale że to prace z luźnym grafikiem tak że mam mnóstwo czasu jak na razie aby zajmować się moimi hobby, muzyką, która zawsze będzie ogrywała dla mnie wielką role, grami RPG, od trzynastu lat jestem Mistrzem Gry wielu systemów, tworzyłem sam nowe i projektowałem wielkie kampanie jak i małe scenariusze, turystyka, to moja praca dobrze ze się tym interesuje, Fantastyką, bo nie ma nic wspanialszego jak dobra opowieść fantastyczna.
- Dlaczego postanowiłeś/aś do nas dołączyć?
Jestem eks LMA fakt faktem byłem tam za krótko aby kogokolwiek poznać bliżej ale jestem zdeterminowany do tego aby teraz nadrobić, chce znów poczuć tą pasje ludzi i magię wspaniałych przygód...
- Czego od nas wymagasz?
Pozytywnego myślenia i współpracy przy tworzeniu wspólnego materiału do zabawy dla każdego z nas.

Offline

 

#2 31-03-2013 11:05:39

Mistrz Gry

Wszechmocny

Skąd: Wszechobecny
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 38
Punktów :   

Re: Ektelion (przykład podania własnego)

PODANIE ZAAKCEPTOWANE

Brawa za odejście od szablonu!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.czempioni.pun.pl www.shinsengumi.pun.pl www.cinemacityplaza.pun.pl www.sticklife10.pun.pl www.vae-victis.pun.pl