Peacekeepers

RP/PVE/PVP

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 26-03-2013 02:03:37

 Mannimarco

Szeregowy

Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 24-03-2013
Posty: 14
Punktów :   
Imię:: Wojciech
Pseudonim:: Manni
Rasa:: Człowiek
Klasa:: Czarny Mag

Mannimarco (przykład podania standardowego)

CZĘŚĆ FABULARNA


Dzień jest wyjątkowo upalny, a Ty znajdujesz się właśnie w starej części miasta Stormwind. Zmęczony postanawiasz udać się do karczmy, by tam ulżyć sobie kuflem zimnego piwa. Otwierasz drzwi, a Twój zmysł węchu atakowany jest natychmiast odorem potu stałych bywalców, różnymi zapachami (niekoniecznie przyjemnymi) wydobywającymi się z kuchni oraz alkoholem rozlanym na środku sali. Mimo wszystko, postanawiasz wejść do środka i coś zamówić. Podchodzisz do barmana i rzucając mu kilka monet na bar, prosisz o kufel piwa. Ten z uśmiechem zgarnia monety i wydaje Ci kufel złocistego trunku.
- Jesteś tu nowy, co? Nigdy wcześniej Cię tu nie widziałem. Jak się nazywasz? - zadaje Ci pytanie i patrzy na Ciebie z zaciekawieniem.
- Jestem Mannimarco choć nie wydaje mi się, aby moje imię miało jakieś znaczenie oberżysto. Założę się, że o mnie nie słyszałeś. I niech tak pozostanie. - spojrzał na mężczyznę i wrócił do swojego piwa starając się skupić na tym co dzieje się wewnątrz gospody.
- Nie... Nie słyszałem o Tobie. Jednak chętnie się wszystkiego dowiem. Wyglądasz na ciekawszego rozmówcę, niż ta zgraja zapijaczonych obiboków. Skąd do nas przybyłeś i w jakim celu? - Twój rozmówca wyraźnie stara się nawiązać z Tobą bliższy kontakt, jednocześnie nie zapominając o swoich obowiązkach. Właśnie chwycił za ścierkę, która nie wyglądała na zbyt czystą i zaczął nią wycierać mokre kufle.
- Zawsze zadajesz tyle pytań? Pochodzę z północy. Pytasz o cel mojej wizyty w stolicy? Hmm.. lepiej będzie dla Ciebie jeżeli nie będziesz zadawał tylu pytań. Ja jestem spokojny, ale innym może się nie spodobać sposób w jaki zaczepiasz gości. Mogę jedynie zdradzić, że wędruję po całym kraju i ... powiedzmy sprzątam bo tych co popełnili błędy w przeszłości, a cierpią na tym niewinni.
- O proszę! Ciekawe rzeczy opowiadasz. Wiesz co? Polubiłem Cię. Jesteś bardzo ciekawą osobą. Masz - podaje Ci kufel piwa - Na koszt firmy! - puszcza do Ciebie oczko i na chwilę znika za drzwiami kuchni by sprawdzić ile czasu trzeba czekać na gulasz, bo goście się już niecierpliwią. W końcu widzisz jak wychodzi z tamtego pomieszczenia młoda, atrakcyjna kobieta niosąca na tacy dwie misy dania. Podchodzi z nim do jednego stolika i kładzie przed dwójką podpitych gości. Gdy Ci zobaczyli szarobrązową papkę na swoim talerzu, a w niej pływające dziwne kawałki czegoś w niczym nie przypominającego mięsa, zaczęli wrzeszczeć:
- Co to do cholery ma być?! Kpisz sobie z nas dziewko? - Jeden z nich chwycił ją za włosy tak, że kobieta nie mogła się ruszyć. Zapiszczała ze strachu gdy zobaczyła podnoszącego się drugiego mężczyznę i zmierzającego w jej kierunku. Zrobił zamach i z całej siły uderzył ją w twarz. Z nosa pociekła jej cieniutka strużka krwi. Nikt z obecnych w karczmie nie zareagował. Niektórzy zdawali się w ogóle nie dostrzegać tej sytuacji, a inni oczekiwali rozwoju wypadków. Nawet barman, który już wrócił, zajął się ustawianiem butelek z winem ignorując całe zajście. Kobieta była  całkowicie zdana na ich łaskę. Krzyknęła tylko:
- Pomocy! - i przelotnie spojrzała w Twoje oczy...
- Zostawcie ją kurwie syny, albo pożałujecie, że podnieśliście rękę na kobietę! - krzyknął wstając i powoli zaczął zbliżać się do pijanych mężczyzn.
Dwóch mężczyzn słysząc Twoje słowa wybuchnęło śmiechem.
- Lepiej się w to nie mieszaj, to może Cię oszczędzimy - i wrócili do znęcania się nad kobietą. Zerwali z niej górną część ubioru, pozostawiając ją w samym tylko staniku. Dziewczyna chciała się wyrwać, jednak byli oni zbyt silni. Jedyne co mogła robić to krzyczeć i błagać ich by przestali.
- Sami tego chcieliście! Ostrzegałem was! - chwycił za swój rytualny miecz pokryty dziwnymi runami. Podszedł szybko do jednego z mężczyzn i jednym cięciem pozbawił go nogi. Padł na ziemię nieprzytomny wykrwawiając się. Drugi oprych nie wiedział co się dzieje. Pchnął kobietę na stolik i ruszył w stronę tajemniczego wędrowca. Mannimarco wyciągnął ręce przed siebie, powiedział coś w dziwnym języku i w jednej chwili mężczyzna spłonął żywcem. Wyciągnął miecz przed siebie i zaczął coś mamrotać pod nosem. Rozbłysło jasne, zielone światło. Runy na jego mieczu zaświeciły się. Schował miecz za pas, wziął jeden z płaszczy należący do któregoś z gości tawerny i podszedł do kobiety leżącej na stole. Pomógł jej wstać i okrył piękne, nagie, ale poobijane ciało płaszczem. Uśmiechnął się zalotnie, położył dłoń na jej policzku i powiedział: - Nie bój się, już nikt Cię nie skrzywdzi. Jesteś bezpieczna.


Późnym popołudniem, postanowiłeś udać się do portu. Trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi, a i może jakieś ciekawe zlecenie Ci wpadnie? W końcu jesteś tu nowy i trochę pieniędzy by się przydało. Nagle czujesz dziwne uczucie. Ktoś Cię.... Śledzi? Odwracasz się i nie dostrzegasz nikogo. Postanawiasz się tym nie przejmować i iść dalej. Dostrzegasz jednak kartkę leżącą przed Tobą. Nie było jej tam wcześniej. Schylasz się po nią, rozkładasz i czytasz:

'Widziałem całe zajście w karczmie. Myślę, że nam się przydasz. Przyjdź dziś do zamku znajdującego się na południu od stolicy... Możesz tylko zyskać.'




CZĘŚĆ POZA KLIMATEM


Imię: Wojtek
Wiek: 20
Klasa: Warlock
Specjalizacje: Demonology
Preferowany rodzaj rozgrywki: Only PvE
SS z ekranu logowania: http://i47.tinypic.com/10r3did.jpg

- Opowiedz nam coś o sobie (czym się interesujesz, zajmujesz etc.) :)
Lubię słuchać muzyki z lat 60-90, grać w bilard (mam na swoim koncie kilka małych turniejów z wynikiem I i II miejsce), pokera z przyjaciółmi (mam nadzieję, że przez tą informację jutro nie zapuka do mnie CBŚ), latem jeździć na rowerze i pić piwko w plenerze. Niedługo moje drugie podejście do matury - na każdego przychodzi pora, a potem studia :)

- Dlaczego postanowiłeś/aś do nas dołączyć?
Bardzo lubię typ rozgrywki jaki prowadzicie - RP. Mam również trochę znajomych ze starych czasów Sunwell'a, którzy przekonali mnie do powrotu do wspólnej rozgrywki.

- Czego od nas wymagasz?
"Wymagaj od innych tego co wymagasz od siebie" Ogaru, poczucia humoru, kultury, zrozumienia. No i w przyszłości dobrej ekipy raidowej :)

Ostatnio edytowany przez Mannimarco (26-03-2013 13:22:46)


Ezekiel 25:17 [...] And I will strike down upon thee with great vengeance and furious anger those who would attempt to poison and destroy my brothers. And you will know my name is the Lord when I lay my vengeance upon thee

Offline

 

#2 27-03-2013 18:35:01

Mistrz Gry

Wszechmocny

Skąd: Wszechobecny
Zarejestrowany: 02-03-2013
Posty: 38
Punktów :   

Re: Mannimarco (przykład podania standardowego)

PODANIE ZAAKCEPTOWANE

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.papierosy.pun.pl www.gra-bakugan-gra.pun.pl www.wpieprz.pun.pl www.forumair.pun.pl www.lksmordarka.pun.pl